niedziela, 18 sierpnia 2013

Ombre manicure :: Catrice : 350 Hip Queens Wear Blue Jeans! :: Essie : Beach bum blu :: Coral Prosilk : 154




 


Catrice :: 350 Hip Queens Wear Blue Jeans!

Zdecydowanie nie umiem wykorzystać potencjału tego lakieru. Jest piękny. Ma cudowny kolor. Bardzo leciutkie drobinki, które nie nadają tandetnego, metalicznego połysku, są bardzo dyskretne. Wiem, bo widziałam mnóstwo zachwycających zdjęć z tym lakierem w roli głównej. Obłędny. A u mnie? Bąbelek bąbelka pogania. Ma bardzo wąziutki pędzelek, za którymi nie przepadam i szczególnie na kciukach, które mam szerokie ciężko mi pokryć szybko i równo całą płytkę. Dla efektu warto jednak poćwiczyć, bo lakier umiejętnie wykorzystany daję efekt: wow!
Nie przebarwia płytki paznokcia, nawet nałożony na nią bezpośrednio - no i mam pierwsze wow!

Essie :: Beach bum blu

Essie kupiłam, bo spodobał mi się odcień i choć uważałam, że metaliczne wykończenie jest tandetne i kojarzyło mi się z dyskotekami na koloniach we wczesnych latach 90-tych uznałam (po siedmiokrotnym odstawieniu go na półkę i ponownym wsadzeniu do koszyka), że zaryzykuję. No i teraz już wiem. Metaliki nie dla mnie! Mani bardzo by nabrał klasy, gdyby tego metalika wymieniać na jakiegoś mleczaka.  W dodatku smuży i daje inny odcień na białej części paznokcia - pomimo trzech warstw! 
Nie, nie i jeszcze raz nie.
Przebarwił dziad jeden płytkę paznokcia. Paskudnie, na ciemny granat. Nie pomogło moczenie w zmywaczu, prace domowe z silnymi detergentami. Płytka została odbarwiona. Nigdy więcej.

 Coral Prosilk :: 154 

Z Coralem mam zagwostkę. Śliczny kolorek. Tak samo wygląda na paznokciu jak i w buteleczce, co bardzo lubię. Daje pełne, kremowe krycie, mało zbąbelkował. Jedyny minus to konieczność nałożenia około 4-ech warstw do pełnego krycia a i tak potrafi pojawić się prześwit. Przeczytałam, że dziewczynom dawał pełne krycie przy dwóch, więc może to kwestia tej partii? Na nakrętce jest napisane "15 % gratis" i może tu tkwi szkopuł? Rozwodniona, promocyjna wersja? Hm.
Nie przebarwia płytki paznokcia, nawet nałożony na nią bezpośrednio - na plus!

W świetle dziennym:




I w ciepłym, sztucznym świetle, w którym Essie wydobywa całą swoją tandetną naturę. Dodatkowo zmienia odcień na bardziej chłodny, w przeciwieństwie do dwóch pozostałych. Aż się prosi, żeby go wymienić, bo psuje cały efekt. 

Podsumowując: efekt ombre jak najbardziej na tak, Essie Beach bum blu zdecydowanie na nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz